Szesnastowieczny kronikarz Łukasz Górnicki w „Dworzaninie polskim” pisał: „U nas tak wiele jest strojów, iż im liczby nie masz, to po włosku, to po hiszpańsku, po brunszwicku, po husarsku dwojako: staro i nowo, po kozacku, po tatarsku, po turecku drudzy, i drugie stroje są, których ja nie znam naprawdę”. Jak wynika z tego cytatu w dawnej Polsce panowała ogromna różnorodność, noszono szaty o różnym charakterze i różnego pochodzenia. Charakter polskiego stroju szlacheckiego, w którym znaleźć można wiele elementów wschodnich (tureckich i tatarskich) kształtował się przez kilkaset lat, a najbardziej popularnym strój ten stał się w siedemnastym wieku. W tradycyjnym ubiorze polskiego szlachcica najważniejszy był żupan i kontusz, przewiązane specjalnym pasem kontuszowym. Ponadto szlachta nosiła charakterystyczne czapki, buty i szable.
Żupan – to prosta, długa, obcisła, męska suknia z niewysokim kołnierzem, długimi rękawami, zapinana z przodu na guzy i pętelki. Jego kolor zależał od pozycji, jaką zajmowała w społeczeństwie nosząca go osoba. Żupany nosiła nie tylko szlachta. Mieszczanie mieli żupany żółte, utkane z łyka, czyli włókien konopnych, dlatego w języku staropolskim mieszczan nazywano łyczkami. Żydzi nosili żupany w kolorze czarnym, chłopi i biedna szlachta – płócienne lub z szarej, niefarbowanej wełny (stąd nazwa – szlachta szaraczkowa). Bogatsi szlachcice mieli żupany czerwone, czyli karmazynowe (stąd nazywa szlachta karmazynowa). Suknię tę przewiązywano cienkim miękkim pasem z tkaniny lub ze skóry, do którego przypasana była szabla polska, nazywana karabelą.
Na żupan wkładano długi, niezapinany kontusz z wysokim, nie zapinanym, wywiniętym kołnierzem z wyłogami. Kontusz w odróżnieniu od żupana nosiła wyłącznie szlachta. Charakterystyczną cechą kontusza były rozcięte rękawy, tak zwane wyloty. Szlachcic mógł zarzucić je na plecy lub włożyć za pas. Kontusz najczęściej uszyty był z materiału w kolorze kontrastującym z żupanem.
Po włożeniu żupana i kontusza szlachcic przepasywał się pasem kontuszowym, który jest najbardziej charakterystyczną część stroju polskiego. Pas był ozdobny i bardzo długi – miał od dwóch i pół do czterech metrów długości.
Czapka stanowiła nie mniej ważny element stroju. Składała się z „główki”, czyli wierzchu pokrytego zwykle tym samym materiałem, z którego uszyto żupan, i z futrzanego otoka. Przecięcie na przodzie czapki ozdabiano piórem przymocowywanym ozdobną broszą. Czapka stanowiła nie tylko ozdobę i uzupełnienie stroju, chroniła także przed deszczem, zimnem i wiatrem, szczególnie podczas jazdy konnej. Po zejściu z konia zwykle noszono ją w ręku lub wieszano na rękojeści szabli. Zdejmowanie czapki przed kimś było wyrazem hołdu lub powitania, któremu towarzyszyło popularne powiedzenie: „Czołem waszmościom!”
Buty używane na co dzień wyrabiano ze skóry farbowanej na kolor żółty i smarowano woskiem, by chronić je przed wodą. Przy ważnych okazjach szlachcic wkładał buty z długimi pofałdowanymi cholewami, zdobione haftem i wytłoczeniami. Im lepsza była skóra, tym więcej fałd można było z niej ułożyć, skąd wzięło się przysłowie „poznać pana po cholewach”. Takie buty różniły się znacznie od obuwia noszonego przez ludzi z warstw niższych. Ich buty uszyte były oszczędnie i farbowane na czarno albo wręcz wyrabiane z drewna i ocieplane wkładaną do wewnątrz słomą.
Wśród szlachty dobór kolorów kontuszy, żupanów i czapek nie był przypadkowy. Król mógł szlachcicowi zabronić noszenia strojów w kolorze karmazynowym, jeżeli ten dopuścił się na przykład zdrady. Zygmunt Gloger w „Encyklopedii Staropolskiej” podaje przykład, iż dla ukarania starego w Wielkopolsce rodu Nałęczów za zamach na króla Przemysława, odjęto im dwa zaszczyty: prawo stawania do boju w pierwszym szeregu rycerstwa i prawo chodzenia w czerwieni. Dopiero za Kazimierza Wielkiego, po wielu mężnych czynach Nałęczów, zwrócono im oba zaszczyty. Określenie kogoś: „to z dziada pradziada karmazyn”, oznaczało nie tylko szlacheckie pochodzenie, ale i to, że nikt z jego rodu nigdy nie zdradził.
Jean Pierre Norblin „Szlachcic polski”, Gabinet Rycin, BUW, Warszawa
Mieszkająca w bogatych dworach szlachta towarzysząca możnemu i wszyscy słudzy mieli ubrania w tych samych kolorach. Tę grupę ludzi nazywano „barwą”, co było niezwykle ważne podczas działań wojennych, kiedy trzeba było z daleka odróżnić wojsko własne od nieprzyjacielskiego. Również w czasie pokoju barwy mogły odgrywać istotną rolę. Na sejmie w roku 1776 dla każdego województwa ustalono obowiązujące kolory kontuszy i żupanów, w których uczestnicy mieli się stawiać na sejm. I tak szlachta z województwa poznańskiego miała kontusze jasno szafirowe z wyłogami szkarłatnymi, a żupany białe, z powiatu oszmiańskiego – kontusze, wyłogi i żupany zielone, z powiatu upickiego – kontusze karmazynowe, wyłogi granatowe, a żupany w kolorze żółtym.
Maria Patynowska, www.wiw.pl